Mąż obyczajów chwalebnych, tą szczególniej odznaczał się cnotą, że praw i swobód kościoła nie dozwalał nikomu naruszać i kazić; owszem stały i gorliwy w ich obronie, zasłużył sobie na chlubne imię ojca i miłośnika kościoła – tak opisywał Jan Długosz Bolesława III, syna Wacława Płockiego, który po śmierci swego ojca objął we władanie Mazowsze Płockie wraz z Gostyninem.
Książę swoje panowanie na Mazowszu rozpoczął od złożenia hołdu lennego Janowi Luksemburskiemu, idąc tym samym w ślady swego ojca. Podobnie było w przypadku układu zawartego z Zakonem Krzyżackim, dzięki któremu Bolesław III zapewnił rządzonej przez siebie dzielnicy wiele lat spokoju. Nie przeszkadzało mu to jednak w dość znacznym zacieśnieniu stosunków z królem Kazimierzem Wielkim. Gdy zmarł stryj Bolesława Siemowit II, płocki książę przejął należącą do niego część Mazowsza, stając się tym samym władcą Ziemi Sochaczewskiej, Ziemi Zakroczymskiej (z Makowem Różanem) oraz północnej części Ziemi Wiskiej (z Wizną i Goniądzem). Pozostała część Mazowsza przypadła Siemowitowi III i Kazimierzowi I.
Bolesław III wydatnie wsparł działania Kazimierza Wielkiego wymierzone przeciwko Litwie oraz w jego ekspansji na Ruś Halicko-Włodzimierską, która rozpoczęła się w 1349 roku. Wiadomo, że król nie zdecydował się na te kroki, nie mogąc liczyć na realne wsparcie militarne z Mazowsza.
Historycy szacują, że przed rokiem 1345 na Mazowszu mogło być 150-200 kopijników, z czego 50-70 przypadać miało na Ziemię Gostynińską. Dowodził nimi kasztelan, a przywilej dzierżenia chorągwi miał chorąży. Zbrojnymi, którzy w czasie wyprawy pozostawali na terenie grodu, dowodził wojski. Zastępując kasztelana, pełnił straż w grodzie, pilnował dróg i przepraw, przekazując informacje i rozkazy podległym mu wojom. A w razie potrzeby miał również odpowiadać za obronę grodu.
Za tydzień o przykrych konsekwencjach waśni Kazimierza Wielkiego i Litwinów.
Napisz komentarz
Komentarze