Według danych Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego zaburzenia lipidowe to najczęściej występujący czynnik ryzyka chorób układu krążenia w Polsce i na świecie. Problem dotyczy nawet 21 milionów Polaków. Wśród osób powyżej 65. roku życia podwyższony cholesterol ma aż 70 proc. z nich.
„Nadszedł więc czas, byśmy wspólnie podjęli działania, by każdy zrozumiał negatywną rolę zaburzeń lipidowych dla naszego organizmu, byśmy wreszcie potrafili skutecznie i szybko diagnozować i leczyć zaburzenia lipidowe, by zmniejszyć dług zdrowotny, z którymi obecnie się zmagamy. Dlatego zdecydowaliśmy, że rok 2023 będzie Rokiem Walki z Hipercholesterolemią” - oświadczył prof. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Podczas konferencji inaugurującej wydarzenie prelegenci zastanawiali się, jak skutecznie zwiększyć w Polsce świadomość zagrożenia zaburzeniami lipidowymi.
„Należy to zrobić tak, aby nie mówić tylko o cukrzycy, nadciśnieniu, pacjencie po zawale czy z niewydolnością serca, ale by jak najwcześniej skupić się na profilaktyce chorób serca i naczyń, także w kontekście zaburzeń lipidowych” - powiedział prof. Maciej Banach, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego.
Największym problemem, jak stwierdzili wszyscy uczestnicy konferencji, jest niewielka świadomość ryzyka chorób wśród Polaków. Jak wykazały badania, tylko 2 osoby na 10 wiedzą, jaki mają poziom cholesterolu LDL i jak powinni interpretować rezultaty badań.
„Za to, czy chorujemy, w 50 proc. odpowiada nasz styl życia. Kluczem jest więc promocja zdrowego stylu życia oraz budowanie wiedzy i świadomości pacjentów o potencjalnych źródłach zagrożeń” - oświadczył prof. Jacek Jóźwiak z opolskiego Collegium Medicum, członek zarządu PTL. Wymienił pięć podstawowych przyczyn chorób sercowo-naczyniowych: wysoki poziom cholesterolu, nadciśnienie, otyłość, palenie papierosów i cukrzycę.
Eksperci podkreślali, jak ważna w społeczeństwie jest edukacja o zagrożeniach. Wpływ na nią - niestety przeważnie negatywny - ma internet. Przepełniony jest bowiem nieprawdziwymi informacjami, np. na temat roli cholesterolu LDL, nasyconych kwasów tłuszczowych oraz powikłań w trakcie stosowania statyn.
„Takich wiadomości jest nawet 10 razy więcej niż prawdziwych rzetelnych informacji, że LDL jest niezależnym czynnikiem ryzyka chorób serca i naczyń, a statyny mogą nasze życie skutecznie wydłużyć” - przyznał prof. Maciej Banach.
Obserwacje te potwierdził Marek Kustosz, prezes Instytutu Człowieka Świadomego:
„Dużo osób trafia na nieprawdziwe informacje w internecie. Trzeba z tym walczyć, bo przynoszą szkody dla pacjentów. Musimy walczyć o zdrowie na każdym kroku” - przyznał Marek Kustosz.
Działania edukacyjne są po to, aby podnieść świadomość ryzyka i uniknąć chorób sercowo-naczyniowych, zawału czy udaru lub opóźnić ich wystąpienie.
„Dobra diagnostyka, optymalne leczenie niefarmakologiczne i farmakologiczne zaburzeń lipidowych może być bardzo skuteczną odpowiedzią na te wyzwania” - stwierdził prof. Przemysław Mitkowski.
Z kolei prof. Robert Gil z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie zwrócił uwagę, że to rządzącym powinno zależeć na podnoszeniu świadomości dobrego stylu życia wśród obywateli.
„Po prostu to będzie państwo mniej kosztowało. Musimy więc zawiązać koalicję dla zdrowia. Ten rok, wierzę w to, będzie rokiem przełomowym dla zdrowia i leczenia Polaków” – dodał prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
„Musimy być otwarci na nowe techniki docierania do pacjentów, lekarzy i wszystkich tych, którzy walczą z chorobami. Musimy dotrzeć z przekazem, że hipercholesterolemia to choroba nieuleczalna, ale kontrolowalna” - podkreślił z kolei prof. Marcin Grabowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, rzecznik Zarządu Głównego PTK.
Jak wskazał prof. Maciej Banach, „nie mamy już czasu i w Roku Walki z Hipercholesterolemią musimy zaangażować wszystkich uczestników systemu ochrony zdrowia”. Największy nacisk ma być położony na chorych i organizacje pacjenckie, na wczesną edukację społeczeństwa, na kontynuację specjalistycznej edukacji lekarzy i innych grup medycznych, w tym dietetyków, np. w ramach prowadzonej przez PTL certyfikacji.
„Tylko wówczas mamy szansę na wspólny sukces, dla dobra nas wszystkich” - powiedział przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego.
PAP MediaRoom
Napisz komentarz
Komentarze