środa, 8 maja 2024 11:06

O gostynińskim (nie)zamku

Troje dziennikarzy z programu „Wakacje z TVP 3 Warszawa” odwiedziło, w ostatnią sobotę lata, Gostynin. Siedząc na schodach prowadzących do dawnego kościoła luterańskiego redaktorka Telewizji Polskiej zapowiedziała: „Obejrzymy sobie Gostynin sprzed lat, bo przecież jesteśmy na zamku…”. Na zamku? Czy rzeczywiście?

Krótko po zacytowanej wypowiedzi pojawiły się ujęcia z gospodarzem miasta, Panem Burmistrzem Pawłem Kalinowskim, który mówiąc o remoncie dawnego kościoła stwierdził: „Zostanie zmieniony kolor elewacji, dzisiaj możemy zobaczyć jak będzie wyglądał zamek… to jest ta biel…”. Zamek? Następnie jeden z prowadzących program – Krystian Kukułka – odbył, we wnętrzu dawnego kościoła, rozmowę z Panią Elżbietą Szubską-Bieroń zaczynając ją tak: „Dzień dobry, dzień dobry, witam Państwa bardzo serdecznie… Dzisiaj zawitaliśmy do wspaniałego Gostynina. Jestem na przepięknym wzgórzu zamkowym, gdzie mieści się serce tego miasta i piękny budynek, który chciałbym poznać. Z zewnątrz robi wrażenie. Przepiękny zamek, ale szczerze mówiąc trochę wygląda jak kościół, jak to się stało?”. Dziennikarz miał zatem dobrą intuicję, ale mojemu zaskoczeniu w trakcie rozmowy, przynajmniej tej zarejestrowanej i upublicznionej, nie padło żadne sprostowanie, że obiekt na historycznym wzgórzu zamkowym nie jest zamkiem, ale to dawny – wybudowany wedle projektu Hilarego Szpilowskiego, w XIX wieku – luterański kościół. Wieża tego budynku to nie wieża zamkowa, ale dawna dzwonnica. Sala główna – nazywana kolumnową, choć nie ma tam kolumn – służyła na potrzeby nabożeństw, którym przewodniczył duchowny ewangelicki, czyli pastor. 

Zdarza mi się śledzić wpisy na profilu FB „Gostynin i ziemia gostynińska”. Ostatnio pod pięknym zdjęciem autorstwa Pana Benedykta Józkowiaka na którym widnieje wzgórze zamkowe z zabudową, na którą składa się kościół i dobudowana do niego część hotelowa, odbijającą się w wodach jeziora pojawił się komentarz: „No i mamy dwa zamki”. Zamek, zamek, zamek i jeszcze raz zamek. To zdecydowanie dominująca narracja wśród wielu gostyninian i nie tylko. Czy jednak właściwa? 

Tak, mieliśmy kiedyś w Gostyninie zamek, ale jego historia zakończyła się w pierwszych latach XIX wieku. Decyzją cara Aleksandra I ruiny zamku gostynińskiego zostały przekazane gminie ewangelickiej na potrzeby wybudowania kościoła, a nie w celu odbudowy zamku! Oddany do użytku, w 1825 roku, kościół ewangelicko-augsburski nawiązywał kształtem i stylem do dawnego zamku, ale przecież nie był zamkiem! Obok kościoła powstała pastorówka wraz z pomieszczeniami gospodarczymi. A blisko wzgórza zamkowego założono także cmentarz parafialny, który istnieje do dziś i nawet ma swojego społecznego opiekuna w osobie, zaangażowanego społecznika, Pana Karla Fuchsa. Jeżeli ktoś chciałby zwiedzić prawdziwy zamek, to ten najbliższy – ceglany, zbudowany w stylu gotyckim – znajduje się w Oporowie.

Dlaczego nie potrafimy zachować w naszej gostynińskiej narracji poprawności w nazewnictwie budowli, która jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli naszego miasta? Dlaczego nazywamy zamkiem budynek, który nim nie jest? Zainteresowanych tematem odsyłam do obszernego artykułu Pana Przemysława Nowogórskiego „Mit odbudowy zamku w Gostyninie” [w:] Nasze Korzenie, Tom 5 (2013) lub zarejestrowanego wykładu dr. Nowogórskiego wygłoszonego w ramach spotkań Klubu Gazety Polskiej w Gostyninie, sprzed dziewięciu lat. Podczas wspomnianego spotkania Pan Paweł Kalinowski odczytał pismo Pana Jarosława Domagały z takimi stwierdzeniami: „Odbudowa tak zwanego zamku gostynińskiego i zagospodarowanie wzgórza zamkowego zostały przeprowadzone z ewidentnym naruszeniem prawa (…) W wyniku tej szkodliwej działalności został zniszczony cenny, blisko dwustuletni, zabytek – dawny kościół ewangelicko-augsburski (…) Podczas odbudowy obiektu zostały zniszczone bardzo wartościowe organy piszczałkowe…”. Oto link do tego spotkania:

Upominam się zatem, by nie nazywać dawnego kościoła luterańskiego – wzniesionego na historycznym wzgórzu zamkowym – zamkiem. Apeluję o szacunek dla historii Gostynina, której częścią byli niemieccy osadnicy – głównie rzemieślnicy. To za ich sprawą Gostynin doświadczył gospodarczego ożywienia, a wielu gostynińskich pastorów – z Filipem Schmidtem na czele – oprócz posługi duszpasterskiej wniosło ważny i pozytywny wkład w życie społeczne naszego miasta. Z samego szacunku dla postaci honorowego obywatela Gostynina – pastora Filipa Schmidta – warto zadbać o poprawność nazewnictwa budynku na wzgórzu zamkowym. A tym budynkiem nie jest przecież zamek, ale dawny protestancki kościół. Mam jednak nieodparte wrażenie, że mój głos w sprawie gostynińskiego (nie)zamku będzie jedynie głosem wołającego na puszczy. Czy mam rację? 

Pisząc ten tekst otrzymałem zaproszenie z Wydziału Promocji Miasta i Ochrony Zdrowia w Gostyninie na prezentację albumu „Pamiątka z Gostynina. Gostynin na dawnych pocztówkach z kolekcji Lecha Borzyma”, która odbędzie się 22 września 2023 roku o godz. 17:00 w dawnym kościele luterańskim. Na stronie tytułowej zaproszenia jest zdjęcie wzgórza zamkowego z górującym na nim kościołem i nieistniejącą już pastorówką. Jest to przedruk z pocztówki, na której widnieją trzy – zestawione obok siebie – gostynińskie świątynie. Jakie jeszcze? Przekonacie się Państwo, gdy przyjdziecie na wspomnianą promocję albumu. Za wydarzeniem, jak czytam w zaproszeniu, stoi Stowarzyszenie Archiwistów Polskich i Burmistrz Miasta Gostynina. Warto skorzystać. Z szacunkiem dla czytelników.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ela 19.09.2023 15:59
Roman ma rację, że Gostynin i nasi "historycy" oderwali się od rzeczywistości i rozpowszechniają "pełnię wiedzy" opartej wyłącznie na jednej- dwóch publikacjach, takich samych "historyków". Świat nauki o budowlach opiera się na ARCHEOLOGII, czego najlepszym przykładem są ostatnie odkrycia w Klasztorze Dominikanów w Płocku, czy wcześniejsze na terenie Pałacowym w Sannikach. Trzeba tylko chcieć takich badań, pozyskać na nie środki i najzwyczajniej w świecie je przeprowadzić. Wstydem dla Miasta jest udawanie, że historia Gostynina trwa od czasów Bolesława II, ale pod całym Wzgórzem Zamkowym nie ma żadnych reliktów i śladów tej historii miasta. Tak samo, jak "spór historyków" czy to Zamek czy Kościół!

Karl 17.09.2023 22:31
Witam. Zapytam sie, dlaczego kkomentuja ludzie artykol o historie, kiedy nie maja wiedze o historie? Powtarzanie propagandy z roznych epokach nie zastapi konkretna wiedze.... Pan Piotr Syska wie o czym mowi...inne juz nie......

Roman 17.09.2023 20:18
Z tekstu można wyczytać jeden fragment BEZSPORNY - to jest "Wzgórze Zamkowe". Sam "Zamek" to nie tylko to co nad ziemią, lecz także to co znajduje się pod nią, a więc nigdy nie zbadane należycie artefakty i pamiętane przez wszystkich żyjących w Gostyninie dłużej niż 50lat, wejścia do "lochów zamkowych"! Pracownicy ELGO (ówczesnego właściciela Zamku) pamiętają aferę połowy lat 80-tych z rozkopaniem wzgórza i późniejszym zasypaniem wejść. Gdyby "odbudowa Zamku" prowadzona był a z poszanowaniem zasad dbałości o zabytek, wówczas przeprowadzono by wyprzedzające badania (a może i wykopaliska) archeologiczne. Pozyskano by nie tylko wiedzę badawczą, lecz także i zbiory dla realizowanego Muzeum Ziemi Gostynińskiej. Zamiast czczej dyskusji "kto mądrzejszy" mielibyśmy twarde i namacalne dowody naszej historii. Przemalowanie elewacji nie jest działaniem "Rewitalizującym".

Maurycy 17.09.2023 19:03
Zmiana nazewnictwa nie kościół a zamek to dziedzictwo socjalizmu, który kreując nowego człowieka systemowo rugował z przestrzeni publicznej wszystkie znaki religijne. Zatem wygodniej było nazywać kościół ewangelicki zamkiem, tak jak Opactwo Benedyktyńskie w Płocku - Zamkiem Książąt Mazowieckich. W Płocku przywrócono właściwe nazenictwo.

obatel 17.09.2023 12:25
do wiedzącego . DOWIEDZ SIE,DLACZEGO NA WYWIESZONEJ TABLICY HISTORII GOSTYNINA ZNIKNĄŁ WPIS , ŻE NA ZAMKU BYŁA WIĘZIONA CAR ROSJI I JEGO RODZINA . KTO TO WYMYŚLIŁ . czyżby przyjaciel moskali ????????????

xxx-lucyfer 16.09.2023 19:05
Kiedy stawiano obecny zamek, czyli w latach 90-tych, odkopano fragmenty pierwszego Zamku, czyli kamienne fundamenty. Myślałem wtedy, że będzie to jakoś wyeksponowane lub wykorzystane. No ale niestety. Spierzono i to.

Historyk ale nie fanatyk. 16.09.2023 13:23
W związku z Pana wywodem przypomniał się mi taki dowcip: "W 1953 roku facet prosi w kasie na dworcu PKP o bilet do Katowic. Kasjerka odpowiada , że może mu sprzedać bilet tylko do Stalinogrodu. On jej na to, że może być do Stalinogrodu a i tak wysiądzie w Katowicach". Dla mieszkańców Gostynina i tak w kościół ewangelicki pozostanie zamkiem. Nie ma co się czepiać słówek. I jeszcze jedno, Niemcy i Rosjanie byli tu okupantami, nikt ich nie zapraszał. Działali na chwałę Prus i Rosji.

Myślący 16.09.2023 14:35
Pastor Filip Schmidt i niemieccy osadnicy z XIX wieku byli okupantami? Przecież to głupota!

Wiedzący 16.09.2023 17:08
A kto ich sprowadził?

On 16.09.2023 18:24
Józef Zajączek, Namiestnik Królestwa Polskiego.

Wiedzący 16.09.2023 19:18
Sługus cara Aleksandra I. Tak skończył.

Ddr 16.09.2023 23:45
Wielu z nich zostało folksdojczami.

Karl 17.09.2023 22:49
Ddr 16.09.2023 23:45
Wielu z nich zostało folksdojczami.
No jasne. Mieli juz doswiaczenie od 128 lat........bo zamieszkali w Gostyninie od 1811 r

zachmurzenie duże

Temperatura: 12°CMiasto: Gostynin

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 10 km/h

Ogłoszenia
Piękna ogrodzona działka z domkiem holenderskim Piękna ogrodzona działka z domkiem holenderskim Tel. 665 424 109,605 615 205, 515 955 229. Posiadamy do sprzedaży działkę rolno budowlaną o pow. ok. 2000 m/2, zlokalizowana w miejscowości Choinek. Teren działki, płaski, z domkiem holenderskim z pełnym wyposażeniem oraz ogrzewaniem gazowym lub kominkiem elektrycznym. Na terenie działki znajdują się dodatkowo dwa blaszane garaże. Wydane warunki zabudowy (możliwość pobudowania domu całorocznego). Turystyczna i bardzo malownicza okolica. Wokół tereny leśne oraz liczne jeziora. Działka usytuowana w kameralnym kompleksie działek budowlano - rekreacyjnych. Media: Skrzynka prądowa, wodociąg, światłowód oraz szambo. Usytuowanie, przy lesie i sąsiedztwie nowo wybudowanych domów jednorodzinnych i letniskowych, sprawia, że niniejsza oferta, skierowana jest dla osób zachwycających się naturą, z możliwością szybkiego dojazdu do pracy, szkoły itp. Dojazd drogą asfaltową oraz gminną ok. 200 m. W niedalekiej przyszłości dojazd do działki będzie samą drogą asfaltową. Do najbliższego jeziora (jezioro Przytomne ok 2 km). Do najczystszego i najpiękniejszego w okolicy jeziora Białe odległość ok. 6 km. Odległość od Gostynina ok. 6 km, od Płocka ok 25 km, od Warszawy ok. 110 km. Cena: 190 000 zł do negocjacji. Zapraszamy na prezentację i do zakupu. Prezentacja w naszym biurze jest bezpłatna i niezobowiązująca! Kupujący płaci prowizję tylko i wyłącznie w przypadku zakupu danej nieruchomości. Obsada Biura Solid-Nieruchomości ul. Wojska Polskiego 27/67 09-500 Gostynin (budynek Poczty Polskiej)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama