Reklama
Reklama

Nafciarze w finale PGNiG Pucharu Polski. ORLEN Wisła Płock 34:15 Azoty-Puławy

W środowe popołudnie w Orlen Arenie odbyło się spotkanie PGNiG Pucharu Polski. Nafciarze zmierzyli się z puławianami o awans do finału pucharowych rozgrywek. Po bardzo wysokim zwycięstwie niebiesko-biało-niebiescy pokonali rywali i zapewnili sobie miejsce w finale PP.

I połowa

Reklama

Spotkanie półfinału Pucharu Polski rozpoczęli przyjezdni. Już w pierwszej akcji wynik meczu otworzył Dawid Dawydzik, którego od przyszłego sezonu będziemy mogli oglądać w barwach Nafciarzy. Kolejno atakowali Wiślacy, a ich próba także zakończyła się celnym rzutem – jego autorem był Sergei Kosorotov. Następnie, po długiej akcji, goście stracili piłkę, zaś po stronie ORLEN Wisły Płock próbował David Fernandez, lecz nie zaliczył on trafienia, natomiast sędziowie podyktowali wtedy rzut karny dla niebiesko-biało-niebieskich. Na linii siódmego metra zapunktował Kosorotov, a po nim swój wynik powiększyli puławianie. Po 5. min. gry i trafieniu Fernandeza, gospodarze prowadzili 3:2. Kolejno odpowiedź Dawydzika i bramka Mikołaja Czaplińskiego.

Płocczanie mieli okazję na prowadzenie dwoma trafieniami, jednak nieskuteczny okazał się Jan Jurećić. Na poprawę Jurećicia nie trzeba było długo czekać – już w następnej akcji zwiększył on dobytek bramkowy Nafciarzy do pięciu trafień. Między słupkami ORLEN Wisły Płock dobrze spisywał się Adam Morawski, który notował imponujące interwencje. W 11. min. arbitrzy wykluczyli zawodnika drużyny gości, grającego z numerem 9 – Pawła Podsiadło. Dzięki kolejnej skutecznej próbie Jurećicia Wiślacy wygrywali 6:3, natomiast Azoty-Puławy zaliczyły przestój w zdobywaniu trafień. Bez błędów nie obyło się także po stronie ORLEN Wisły Płock – niepowodzenie zaliczył Abel Serdio, jednak puławianie nie mogli wejść na dobre tory, przez co sytuacja Nafciarzy była stabilna – przeważali 3-4 bramkami.

Siódme trafienie dla Wiślaków padło z rąk Czaplińskiego, a po nim jedenastominutowe milczenie Azotów-Puławy przerwał Rafał Przybylski. Z kolejnym celnym rzutem, puławianom poszło już łatwiej – niedługo po Przybylskim, zapunktował Andrii Akimenko. Następnie na listę strzelców ORLEN Wisły Płock wpisał się Niko Mindegia, zaś po nim Tin Lućin. Po bramce gości i 20. min. gry, tablica wyników wskazywała rezultat 9:6, a po chwili ponownie udane akcje zaliczyli Mindegia i Lućin. W bramce Nafciarzy nie zawodził Loczek, a z kontrataku piłkę wcelował jeszcze Lovro Mihić. W efekcie tych trafień płocczanie mieli na swoim koncie dwukrotnie większą liczbę bramek niż Azoty-Puławy (12:6), wtedy o czas poprosił Robert Lis.

Mimo interwencji szkoleniowca przyjezdnych, to niebiesko-biało-niebiescy, a dokładniej Abel Serdio, zanotowali kolejną udaną akcję. Następnie zapunktował Tin Lućin, zaś w kolejnych minutach oglądaliśmy pomyłkę gości oraz Leona Susnji. Później jeszcze jedna strata puławian i nieudana próba Michała Daszka, po którym złą passę przełamał Mihić. Na trzy minuty przed przerwą siódme trafienie dla Azotów-Puławy trafił Przybylski, a po nim dla ORLEN Wisły Płock – Kosorotov. Nim zawodnicy zeszli do szatni, sędziowie ukarali jeszcze karą dwóch minut Serdio, rzut karny wykorzystał Akimenko, natomiast o czas poprosił Xavi Sabate. Wynik pierwszej połowy na 17:8 ustanowił Michał Daszek.

Strzelcy ORLEN Wisły Płock po pierwszej połowie: Lućin 3, Kosorotov 3, Jurećić 2, Czapliński 2,  Lovro 2, Mindegi 2, Daszek 1, Fernandez 1, Serdio 1.

II połowa

Po przerwie, jako pierwsi, atakowali Nafciarze, a celny rzut oddał Dima Zhitnikov i tym samym zwiększył on przewagę ORLEN Wisły Płock do dziesięciu trafień. Kolejno próbowali goście i również zakończyli swoją akcję bramką. Na początku drugiej połowy meczu, Wiślakom przyszło grać w osłabieniu – na ławkę trafił Tin Lućin, natomiast przyjezdnym przyznano karnego. Rzut Dawida Fedeńczaka, z linii siódmego metra zatrzymał Krystian Witkowski, a kolejno arbitrzy wykluczyli gracza Azotów-Puławy – Dawydzika. Następnie faul w ataku Zhitnikova i ponownie nieudana próba puławian, którzy podobnie jak przed przerwą byli dość nieskuteczni.

Zupełnie inaczej niż goście, na boisku, prezentowali się gospodarze – z akacji na akcję Wiślacy „odskakiwali" Azotom jeszcze bardziej. Po bramkach Zoltana Szity i Michała Daszka, a także kontrataku Jurećicia, tablica wyników wskazywała rezultat 22:9. Następnie pomyłka Szity i dziesiąte trafienie puławian. Mimo starań przyjezdnych, zawodnicy ORLEN Wisły Płock prowadzili spotkanie całkowicie pod swoje dyktando – dzięki kolejnym trzem trafieniom Szity i jednym Daszka płocczanie, w 45. min., pojedynku o finał PGNiG Pucharu Polski wygrywali już szesnastoma bramkami.

W drugiej części gry między słupkami Nafciarzy pojawił się Krystian Witkowski, który rozgrywał bardzo dobre zawody. Z każdą minutą Wiślacy przybliżali się do awansu do finału pucharowych rozgrywek, coraz mocniej dominując tym swoich rywali. Na osiem minut przed końcem spotkania ORLEN Wisła Płock prowadziła 29:12, a kibice, głośnymi oklaskami, przywitali na boisku Dominika Mierzwickiego. Następnie sędziowie przyznali karę dwóch minut Leonowi Susnji, jednak nawet wykluczenie nie osłabiło gospodarzy, którzy utrzymywali wysokie prowadzenie. Kolejno bez jednego gracza musieli poradzić sobie puławianie.

Na listę strzelców ORLEN Wisły Płock zapisał się jeszcze Mierzwicki, z czego bardzo ucieszyli się kibice. Przed końcem meczu oglądaliśmy trafienia Serdio oraz Czaplińskiego, który zamknął wynik spotkania. Ostatecznie Nafciarze pewnie pokonali Azoty-Puławy 34:15 i zapewnili sobie miejsce w finale PGNiG Pucharu Polski! W finale na niebiesko-biało-niebieskich czekają kielczanie, a odbędzie się on w Tarnowie 4 czerwca 2022 r.

Strzelcy ORLEN Wisły Płock: Kosorotov 6, Lućin 4, Szita 4, Czapliński 3, Daszek 3, Jurećić 3, Serdio 3, Mihić 2, Mindegia 2, Zhitnikov 2, Mierzwicki 1, Fernandez 1.

Przed nami ostatnie i tym samym najważniejsze spotkanie w Orlen Arenie, w sezonie 2021/2022. Już we wtorek 24 maja o godz. 19:15 Nafciarze rozegrają mecz 26. kolejki PGNiG Superligi z Łomżą Vive Kielce. Z uwagi na sytuację w tabeli będzie to pojedynek o tytuł Mistrza Polski.


Zapraszamy również na naszą stronę internetową.

Magdalena Kopeć

SPR Wisła Płock

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAJPOPULARNIEJSZE
Ogłoszenia
Obrzeża ogrodowe – Twój ogród zasługuje na to! Obrzeża ogrodowe – Twój ogród zasługuje na to! OBRZEŻE OGRODOWE / TRAWNIKOWE - MOCNE I ELASTYCZNE Jesteśmy polskim producentem obrzeża - cena dotyczy 1 metra bieżącego o wysokości 6cm, Obrzeża ogrodowe – dostępne wysokości, oraz cena za 1mb.: 6 cm - 0,99 zł, 7 cm - 1,10 zł, 8 cm - 1,39 zł (grubość 350 mikronów) 9 cm - 1,43 zł, 10 cm - 1,77 zł, 12 cm - 2,21 (grubość 400 mikronów) 18 cm - 3,21 zł, 20 cm - 4,21 zł, 22 cm - 4,32 zł, 25 cm - 4,43 zł (grubość 500 mikronów) KUPUJ TYLKO TYLE ILE POTRZEBUJESZ Potrzebujesz 2, 5, 16, 67 metrów - nie ma sprawy TYLKO U NAS ZAMÓWISZ DOWOLNĄ DŁUGOŚĆ Potrzebują Państwo np. 7 metrów - przy zakupie w ilości przedmiotów proszę wybrać 7. Przy zakupie większej ilości powyżej 50 metrów obrzeże może być dostarczone w 2 odcinkach. Kolor odcienie zieleni (kolor zależny od danej partii produkcyjnej) brak możliwości wyboru koloru. Ze względu na sposób montażu obrzeży odcień koloru z jakiego wykonane jest obrzeże nie ma znaczenia ponieważ po zamontowaniu go jest ono praktycznie niewidoczne. Obrzeże trawnikowe ROYAL GARDEN zapobiega przerastaniu trawy, doskonale oddzielając trawnik od części uprawnej ogrodu lub rabat kwiatowych. Produkt został wykonany z wodoodpornego, a przy tym elastycznego tworzywa, co umożliwia tworzenie różnorodnych aranżacji ROYAL GARDEN posiada dodatkowo stabilizator UV, dzięki któremu jest on odporny na zmienne warunki atmosferyczne, w tym promieniowanie słoneczne. Krawężniki trawnikowe proste, z uwagi na elastyczny materiał, można dopasować praktycznie do każdego kształtu. Montaż obrzeży do trawy jest bardzo prosty - podczas pracy niepotrzebne są żadne dodatkowe akcesoria do mocowania, np. kotwy. Zaleca się montowanie obrzeża tak, aby jego górna krawędź nie wystawała ponad powierzchnię gruntu. ▬ BĄDŹ ECO ▬ KUPUJ NASZE OBRZEŻA ▬ 100% RECYKLING ▬ Recykling pozwala odzyskać i ponownie wykorzystać odpady. Plastik to cenny surowiec, który powinien być wielokrotnie przetwarzany. Wrzucaj plastik do DO ŻÓŁTEGO KOSZA i daj mu drugie życie. Dzięki temu wróci do Ciebie, na przykład jako nasze OBRZEŻE OGRODOWE wykonane w 100% z przetworzonego plastiku. Jednocześnie KUPUJĄC NASZ PRODUKTY zapobiegają Państwo gromadzeniu się odpadów z tworzyw sztucznych oraz zakażaniu środowiska substancjami toksycznymi. Nasze produkty wykonane są w 100% z materiału pochodzącego z recyklingu, z stąd też ich kolor zależny jest od danej partii produkcyjnej. Kolor naszych obrzeży to odcienie zieleni. OBRZEŻE OGRODOWE PROSTE STANDARD - PRODUKT POLSKI ✅ Stosując nasze obrzeża trawnikowe, z łatwością wyznaczą Państwo granicę pomiędzy trawnikiem a kwiatową rabatą, bądź ścieżką wysypaną żwirem, kamieniami, czy grysem. Obrzeże zostało wykonane z wysokiej jakości tworzywa sztucznego, odpornego na działanie warunków atmosferycznych, tak w lecie, jak i w zimie. ✅ Obrzeże ogrodowe wykonane jest z wodoodpornego, a przy tym elastycznego tworzywa, co umożliwia tworzenie różnorodnych aranżacji bez obaw o to, że woda odkształci lub zniszczy produkt. ✅ Krawężniki trawnikowe proste, z uwagi na elastyczny materiał, można dopasować praktycznie do każdego kształtu. ✅ Montaż naszych obrzeży do trawy jest bardzo prosty - podczas pracy niepotrzebne są żadne dodatkowe akcesoria mocowania, np. kotwy. ✅ Zaleca się montowanie obrzeża tak, aby jego górna krawędź nie wystawała ponad powierzchnię gruntu. ✅ Obrzeża Royal Garden są proste, a nie falowane, co zapewnia im estetyczny wygląd i pozwala na tworzenie bardziej dopracowanych aranżacji. ✅ Krawężniki plastikowe Royal Garden są produkowane w Polsce mamy zatem pewność, że w nasze ręce trafia wysokiej jakości produkt odporny na warunki atmosferyczne. ✅ Obrzeże służy oddzielaniu poszczególnych części ogrodu Idealne do wyznaczania granic powierzchni części trawnikowej, kwiatowej czy uprawnej.Produkt pomocny w walce z przerastaniem trawy SPOSÓB MONTAŻU OBRZEŻY ROYAL GARDEN Zmierz obrys obrzeża ogrodowego za pomocą liny. Rozłóż kawałek sznurka w miejscu, w którym planujesz zainstalować obrzeże. Następnie zmierz linę za pomocą taśmy mierniczej, aby określić, ile będziesz potrzebować. Wykop rowek o głębokości obrzeża w miejscu gdzie będziesz je instalował. Upewnij się, że wykopałeś wykop na tyle głęboko, aby plastikowe krawędzie nie wystawały z ziemi. Jeśli krawędź będzie wystawała, możesz uderzyć ją kosiarką i spowodować uszkodzenie. Odetnij wszelkie małe korzenie, które stoją na drodze do wykopu. Użyj nożyc do cięcia, aby usunąć wszelkie korzenie roślin, które zakłócają wykop o głębokości Pozostaw jednak wszelkie duże korzenie drzew, które stoją na drodze, ponieważ łatwiej będzie je przyciąć obrzeże, aby je pomieścić. Po odcięciu małych korzeni usuń je z rowu, aby mieć wolną przestrzeń do pracy. Umieść obrzeże w wykopie. Wciśnij krawędź mocno w rów Upewnij się, że górna, krawędź znajduje się na poziomie powierzchni wykopu. Wytnij wycięcie w plastikowej krawędzi, jeśli jest duży korzeń drzewa. Użyj nożyczek lub noża, aby wyciąć szczelinę na krawędzi, jeśli jest duży korzeń. Wypełnij ziemią wykopany rowek. Użyj łopaty, aby umieścić ziemię, którą wcześniej wykopałeś z powrotem w rowie. Upewnij się, że gleba jest ciasno upakowana. Stąpaj stopami po łukach krawędzi. Spłaszcz ziemię, aby była zwarta. Podlewaj obrzeża, aby zasiedlić glebę. Przejdź wzdłuż nowo zainstalowanego obrzeża za pomocą węża ogrodowego. Lekko podlej glebę po obu stronach krawędzi.
NAJPOPULARNIEJSZE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama