Podczas Mszy Świętej żałobnej ksiądz Krzysztof Jończyk przypomniał, iż nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Każdemu z nas Pan Bóg dał jakieś zadanie czy też powołanie. - Dzisiaj, kiedy stoimy nad prochami świętej pamięci Zenony, bardzo mocno to czujemy.
Jeszcze w kaplicy cmentarnej Janusz Karasek z Gostynińskiego Klubu Poetyckiego przeczytał dwa wiersze Zenony Radzkiej, które publikujemy poniżej.


Przy grobie wiersze napisane już po śmierci Zenony Radzkiej czytali: Anna Bronikowska i Kamil Olszewski z Gostynińskiego Klubu Poetyckiego.
"Zaduma nad życiem"
W życiu mamy wiele planów. Marzeń...
Pomysłów na przyszłość...
Snujemy je każdego dnia myśląc... co będzie jutro...
Za miesiąc, za rok...
A zwykłe dni pokazują nam... jak kruche potrafi być to...
Co uznajemy za pewne...
Jak nieobliczalne jest...
Ziemskie życie...
Dziś jesteś, a jutro...
Już Cię nie ma.
Myślisz, że nie ma... sprawiedliwości...
W tym zabieganym życiu...
Nie ma sensu szukać winy...
Sam nie wiesz... czy dla Ciebie...
Będzie jakieś jutro...
Żyjesz, starasz się
Być dobrym człowiekiem...
By pamieć zostawić
W sercach ludzi...
I zostaje tylko zaduma... wdzięczność za każdy dzień.
Przypomnienie... że naprawdę nie wiemy... ile mamy czasu...
Ale mamy wpływ na to...
jak traktujemy innych...
jak często pomagamy...
jak bardzo kochamy...
jak mocno doceniamy życie...
Nie odkładajmy tego na później.
Tego później może już nie być...
Pozostanie tylko pustka...
Anna Bronikowska
Pamięci Zenony Radzkiej pióro wieczne
Jeszcze wczoraj pióro wieczne zacisnęłaś w dłoni
Kreśląc pejzaż tak głęboki,
słowem okraszony.
W głębi szuflad odnalazłaś rymy już spisane
Karmiąc jak troskliwa matka nowy wiersz nad ranem.
Jeszcze wczoraj przyjaciołom poezję czytałaś
Wśród rozwodów nad geniuszem twórczości Leśmiana
Zatrzymałaś się próbując zrozumieć przez chwilę
Jak wielką jesteś postacią kultury rodzimej.
Jeszcze wczoraj zadzwoniłaś prosząc o recenzję
Recytując do słuchawki utwory kolejne
Przewracałaś niezliczonych zapisków bruliony
Gdy pióro wieczne wypadło z uścisku twej dłoni.
Dziś przy stole nie zasiadłaś do wspólnej kolacji
Kiedy wszyscy czekaliśmy twojej obecności
Dziś na spacer poszłaś wcześniej chociaż dzień ponury
By oddychać błogą ciszą wrzosowisk Stachury.
Kamil Olszewski
Zenona Radzka przez wiele lat współtworzyła życie kulturalne Gostynina, aktywnie uczestnicząc w działalności Gostynińskiego Klubu Poetyckiego, dzieląc się nie tylko własną twórczością ale także życzliwością, wsparciem i zachętą dla innych. Pięknie o Zenonie Radzkiej mówiła przy grobie Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej Kamilla Ostrowska.
Jako poetka potrafiła mówić o rzeczach trudnych z delikatnością i głęboką wiarą. Jej teksty inspirowały innych. Poetka, Przyjaciółka, Człowiek. Z wdzięcznością mówimy: dziękujemy za każde słowo, za Twoją obecność. Twoje wiersze nie umilkną. Będą z nami. Nie mówimy: "żegnaj", lecz – do zobaczenia. Tam, gdzie poezja staje się czystym światłem, a słowa rozpościerają skrzydła – bez granic.











Napisz komentarz
Komentarze