We wtorek, 28 października, na gostynińskich drogach doszło do dwóch zdarzeń, w których samochody osobowe dachowały. W obu przypadkach ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na jezdni.
Pierwsze dachowanie miało miejsce po godzinie 7:00 na skrzyżowaniu obwodnicy z ulicą Czapskiego.
40-letni mieszkaniec powiatu gostynińskiego, prowadząc samochód, nie dostosował prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierki i dachował. Kierowca był trzeźwy i nie doznał obrażeń - powiedział portalowi gostynin24 mł. asp. Paweł Klimek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie.
Drugie zdarzenie było po godzinie 22:00 w okolicach Sali Weselnej Korona i Lisicy.
24-letni mieszkaniec Olsztyna, jadąc mercedesem w kierunku Gostynina, podczas manewru wyprzedzania nie dostosował prędkości do panujących warunków. W efekcie stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do rowu, a samochód dachował. Kierowca był trzeźwy, nie odniósł poważniejszych obrażeń i został ukarany mandatem - mówi rzecznik prasowy gostynińskiej policji.
Oba zdarzenia podkreślają, jak istotne jest dostosowywanie prędkości do aktualnych warunków drogowych oraz zachowanie szczególnej ostrożności podczas manewrów wyprzedzania.
Specjaliści przypominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa: odpowiednia prędkość do warunków jazdy, zachowanie bezpiecznego odstępu, rozważne podejmowanie manewrów wyprzedzania oraz korzystanie z pasów bezpieczeństwa.
Policja apeluje również o rozwagę i przygotowanie do zmiennych warunków na drogach, zwłaszcza w godzinach porannych i nocnych. Mimo że w tych dwóch przypadkach nikt nie został poważnie ranny, zdarzenia pokazują, że konsekwencje niedostosowania prędkości mogą być poważne. Kierowcy powinni pamiętać, że nawet krótkie, sekundowe błędy w ocenie sytuacji, mogą prowadzić do utraty panowania nad pojazdem i groźnych zdarzeń.






















































Napisz komentarz
Komentarze