piątek, 19 kwietnia 2024 21:41
Reklama
Reklama

Bez punktów z Gliwic. Wisła Płock przegrała na wyjeździe z Piastem Gliwice

Od pierwszych minut twarde warunki do gry starał się narzucić na własnym terenie Piast Gliwice. Po kilku minutach prawą stroną ruszył Arkadiusz Pyrke, a całą akcję potężnym, lecz niecelnym, uderzeniem z powietrza zakończył Michał Chrapek. Zaraz potem z okolic linii pola karnego szczęścia szukał także Aléxandros Katránis. Po niespełna kwadransie gry mieliśmy kolejne dwie próby gospodarzy. Najpierw nieudanie rzut wolny wykonał Michał Chrapek, a następnie po szybkim kontrataku płasko i niecelnie uderzał Michael Ameyaw. Niestety chwilę potem, w dwudziestej minucie, ten sam zawodnik dopiął już swego, kiedy bardzo przytomnie szybko akcję zaczął František Plach.

 

Grzegorz Tomasiewicz przytomnie zagrał przez środek pola do młodego skrzydłowego, który od razu zdecydował się na strzał. Przy interwencji błąd popełnił niestety Bartłomiej Gradecki i piłka wturlała się za linię bramkową. Zaraz potem asystujący Grzegorz Tomasiewicz dostrzegł wysuniętego golkipera Wisły Płock i oddał uderzenie z okolicy połowy boiska. W tym przypadku Bartłomiej Gradecki interweniował na raty, ale najważniejsze, że skutecznie. W dalszej fazie tej połowy nie działo się przez dłuższy czas nic ciekawszego. Aż do samej końcówki, kiedy świetną sytuację zmarnował Kamil Wilczek, który trafił prosto w naszego wychowanka między słupkami.

 

Po zamianie stron piłka znów wylądowała w bramce Wisły Płock. Na szczęście arbitrzy dopatrzyli się przy tej akcji pozycji spalonej, bo inaczej Michael Ameyaw miałby już na koncie skompletowany dublet. Kolejne minuty to próby ataków pozycyjnych Nafciarzy, które niestety nie zdawały się na zbyt wiele. Tuż po wejściu na boisko bliski bramki był jednak po godzinie gry Damian Warchoł. Niestety zawodnik główkował niecelnie po dośrodkowaniu Mateusza Szwocha z rzutu rożnego. W siedemdziesiątej minucie przed wielką szansą stanął z kolei Bartosz Śpiączka.

 

Napastnik w obrębie pola karnego oddał bowiem sytuacyjny strzał, lecz świetnym refleksem popisał się wtedy František Plach. Na kwadrans przed końcem spotkania mieliśmy dwie odpowiedzi gospodarzy. Oba uderzenia Michała Chrapka były jednak niecelne. W końcówce meczu precyzji zabrakło również Grzegorzowi Tomasiewiczowi i do ostatniego gwizdka nic już się nie wydarzyło. Z Gliwic wracamy bez punktów.

 

Następne ligowe spotkanie zostało zaplanowane na 21 kwietnia. O 18:00 podejmiemy Jagiellonię Białystok. Zapraszamy do zakupu biletów w promocyjnej cenie!

 

Piast Gliwice - Wisła Płock 1:0 (1:0)

1:0 - Michael Ameyaw 20'

Piast: 26. František Plach - 77. Arkadiusz Pyrka, 2. Ariel Mosór, 4. Jakub Czerwiński, 98. Aléxandros Katránis - 19. Michael Ameyaw (90', 34. Alex Sobczyk), 16. Patryk Dziczek, 20. Grzegorz Tomasiewicz, 6. Michał Chrapek (81', 24. Tom Hateley), 7. Jorge Félix - 18. Kamil Wilczek (66', 27. Gabriel Kirejczyk).

Wisła: 69. Bartłomiej Gradecki - 71. Jakub Szymański, 25. Jakub Rzeźniczak, 3. Steve Kapuadi, 77. Piotr Tomasik - 14. Mateusz Szwoch, 23. Filip Lesniak, 8. Dominik Furman (62', 95. Damian Warchoł), 10. Rafał Wolski - 20. Łukasz Sekulski (84', 99. Tomasz Walczak), 18. Bartosz Śpiączka (70', 24. Marko Kolar).

Żółte kartki: Katránis, Wilczek, Mosór, Jorge Félix, Pyrka - Szwoch.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

 

www.wisla-plock.pl

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
słabe opady deszczu

Temperatura: 7°CMiasto: Gostynin

Ciśnienie: 1002 hPa
Wiatr: 19 km/h

Ogłoszenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama