Równo 9 miesięcy, czyli 273 dni – tyle trwała przerwa w rozgrywanych oficjalnych meczach drużyny MKS Mazur Gostynin. Od 16 listopada 2024 r., czyli ostatniego meczu drużyny seniorów w V Lidze z KS Łomianki (przegrany 1:3) zmieniło się niemal wszystko – trenerzy, większość piłkarzy i liga, w której przyjdzie grać Mazurowi po wycofaniu – będzie to A-Klasa. Jednak zanim rozgrywki ligowe ruszą w ostatni weekend sierpnia, już w ten weekend ruszyły rozgrywki Pucharu Polski.
Mazur na mecz w Łukomiu udał się mocno osłabiony – z różnych przyczyn - zabrakło pięciu zawodników z podstawowego składu.
Spotkanie źle rozpoczęło się dla gostynińskiej drużyny, po 11 minutach było już 2:0 dla Łukomia. Najpierw w 5 minucie Adam Piotrowski, pomocnik Skrwy dograł w pole karne a nadbiegający obrońca Mazura Filip Karlikowski niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. W 11 minucie ponownie akcja lewą stroną boiska i ponownie dogrywa Piotrowski a całość kończy strzałem po długim rogu bramki Sebastiana Kowalskiego Dominik Bukowski.
Mazur do przerwy zdobył bramkę kontaktową – w 43 minucie błąd indywidualny w środku pola gospodarzy zakończył się przejęciem piłki przez pomocnika Mazura Adriana Wójcika i akcję bramką zakończył Grzegorz Kopaczewski.
Po przerwie podopieczni trenera Michała Lubińskiego ambitnie próbowali wyrównać stan meczu i wydawało się, że to kwestia czasu, kiedy padnie bramka na 2:2. Jednak w 57 minucie Adam Piotrowski doczekał się swojego gola, kończąc zespołowy kontratak i było 3:1 dla Łukomia. Mazur nie poddawał się. Dwie minuty później faulowany w polu karnym był Grzegorz Kopaczewski a skutecznie rzut karny wykorzystał Adrian Wójcik.
Do końca meczu kontrataki Mazura co chwilę sprawiały problemy zmęczonym już piłkarzom gospodarzy i jeden z takich zakończył się bramką na 3:3. Przemysław Borowski, napastnik Mazura pięknym zagranie piętą podał do nadbiegającego na czystą pozycję Roberta Leńskiego a prawoskrzydłowy Mazura między nogami wychodzącego bramkarza Skrwy skierował piłkę do bramki. W drugiej połowie kilka razy znakomicie interweniował bramkarz Mazura Sebastian Kowalski, ratując Mazur przed stratami goli.
Przez ostatnich kilka minut wynik już się nie zmienił i sędzia Mateusz Kowalski zarządził rzuty karne, aby rozstrzygnąć zwycięstwo i dalszy awans w meczu pucharowym.
Niestety – Mazur wykonywał rzuty karne fatalnie. Z czterech strzałów tylko raz pod poprzeczką trafił Tomasz Żółtowski, a uderzenia z jedenastek Adriana Wójcika, Grzegorza Kopaczewskiego i w ostatniej czwartej serii Roberta Leńskiego obronił bramkarz Skrwy Łukomie Arkadiusz Karczewski.
Dzięki temu dalszej fazy rozgrywek Pucharu Polski awansowała Skrwa, która zagra z Huraganem Bodzanów.
SKRÓT MECZU:
RZUTY KARNE:
Skrwa Łukomie – Mazur Gostynin 3:3 karne 3:1
bramki: 5' Filip Karlikowski (samobójcza), 11' Dominik Bukowski, 57' Adam Piotrowski –
42' Grzegorz Kopaczewski, 59' Adrian Wójcik (rzut karny) 88' Robert Leński
karne:
0:0 Adrian Wójcik (Mazur) obroniony
1:0 Karol Kalinowski (Skrwa)
1:0 Grzegorz Kopaczewski (Mazur) obroniony
2:0 Adam Małkowski (Skrwa)
2:1 Tomasz Żółtowski (Mazur)
3:1 Artur Grzeszczak (Skrwa)
3:1 Robert Leński (Mazur) obroniony
Skrwa: Arkadiusz Karczewski – Bartosz Kwiecień, Karol Kalinowski, Jakub Trędewicz, Bartosz Różański, Michał Beksa, Szymon Laskowski (67' Artur Grzeszczak), Adam Małkowski, Kamil Bonisławski (78' Sebastian Kosiorek), Adam Piotrowski, Dominik Bukowski (67' Jakub Błaszczyk); trener: Karol Kalinowski, kierownik drużyny: Grzegorz Rzeszotarski
Mazur: Sebastian Kowalski – Dawid Wojciechowski (64' Kamil Borowski), Szymon Zywert, Filip Karlikowski (46' Filip Józwiak) Tomasz Żółtowski – Fabian Tarczyński (64' Sebastian Przybylski), Oskar Tarczyński (74' Piotr Ziółkowski), Adrian Wójcik, Robert Leński Przemysław Borowski - Grzegorz Kopaczewski; trener: Michał Lubiński, II trener: Sebastian Olejniczak
żółte kartki: Laskowski, Beksa – Wojciechowski, Oskar Tarczyński






















































Napisz komentarz
Komentarze