Reklama
Reklama

Lepszy fach w ręku czy dyplom uczelni?

Jeszcze niedawno większość rodziców w Polsce chciała, żeby ich dzieci po podstawówce szły do liceum, a potem na studia. Od paru lat to się zmienia. I w kraju, i na Mazowszu, przybywa tych, którzy decydują się na technika i zawodówki. Dlaczego?
Lepszy fach w ręku czy dyplom uczelni?

Autor: Zespół Szkół Drzewnych i Leśnych w Garbatce-Letnisku

Jaką wybrać szkołę po podstawówce: liceum ogólnokształcące, technikum czy szkołę branżową (zwaną kiedyś zawodową)? Nad tym pytaniem głowi się dziś bardzo wiele osób. Bo obecnie bardzo brakuje fachowców (hydraulików, murarzy, tynkarzy, elektryków, mechaników samochodowych, ślusarzy, spawaczy itd.), magazynierów czy kierowców ciężarówek. Tacy specjaliści bez problemu znajdują pracę i dobrze zarabiają, często więcej niż wiele osób po studiach.

Z drugiej zaś strony studia przestały być gwarancją zdobycia nie tylko dobrej pracy, ale w ogóle zatrudnienia w wyuczonym zawodzie. Według ostatnich danych Wojewódzkiego Urzędy Pracy w Warszawie (jednostki samorządu Mazowsza) 18,4%, czyli ponad 20 tysięcy, bezrobotnych w województwie mazowieckim to osoby z wyższym wykształceniem.

– W budownictwie sytuacja jest taka, że wzięty elektryk, hydraulik, murarz czy tynkarz na mokro może zarabiać tyle, co inżynier po politechnice. Bo tych pierwszych brakuje bardziej niż inżynierów – mówi Bartosz Rynowiecki, inżynier-elektryk, który oprócz pracy na etacie prowadzi po godzinach małą firmę świadczącą usługi elektryczne.

Zapaść zawodówek

To wszystko od paru lat zmienia w Polsce podejście do tego, jaką szkołę wybrać po ukończeniu podstawówki. Według danych GUS jeszcze dekadę temu ponad połowa absolwentów szkół podstawowych w naszym kraju wybierała licea ogólnokształcące. Kilka lat później wyglądało to już zupełnie inaczej. W roku szkolnym 2022/2023, według danych Eurostatu, na ogólniaki decydowało się u nas 41,5% uczniów, na technika i szkoły branżowe (zawodowe) – 58,5%. W kolejnych latach ten trend się utrzymał.

Dlaczego wcześniej było inaczej? Jeszcze w połowie lat 90. sytuacja w Polsce była odwrotna niż dziś: mieliśmy za mało osób z wyższym wykształceniem, a aż 70% absolwentów podstawówek wybierało zawodówki i technika, ale wielu z nich po ukończeniu szkoły nie znajdowało pracy. Mieliśmy wtedy wysokie bezrobocie, a fachowców nie brakowało.

Wielu rodziców zaczęło więc posyłać dzieci do liceów ogólnokształcących, żeby potem poszły na studia. Inną kwestią było to, że samorządy powiatowe (prowadzące szkoły ponadpodstawowe) wolały stawiać na rozwój liceów ogólnokształcących, bo kształcenie ogólne jest tańsze niż branżowe. Nie trzeba kupować oprzyrządowania potrzebnego w szkolnictwie zawodowym. Skutek był taki, że zawodówki w Polsce podupadły, a jednocześnie gwałtownie przybywało studentów.

Marcin Tomaszewski, kierownik warsztatów w Zespole Szkół Drzewnych i Leśnych w Garbatce-Letnisku pod Radomiem, opowiada, że kiedyś tę szkołę nazywano pogardliwie „hyblami”. – Nauczyciele w okolicznych szkołach podstawowych mówili wtedy do uczniów: ucz się, ucz, bo inaczej pójdziesz do „hybli” – opowiada Tomaszewski.

Dziś ta sama szkoła jest jednym z najlepszych przykładów odradzającego się w Polsce szkolnictwa zawodowego. Jeszcze kilka lat temu miała jedynie 100 uczniów i chyliła się ku upadkowi. Wtedy od starostwa powiatowego w Kozienicach przejął ją Samorząd Województwa Mazowieckiego, który sfinansował budowę nowej siedziby, w tym nowych warsztatów do praktycznej nauki zawodu. Dzięki temu warunki w tej szkole zmieniły się diametralnie.

Dzięki nowej siedzibie placówka zaczęła się szybko rozwijać, uruchomiła stolarską szkołę branżową i nowe kierunki kształcenia. Liczba uczniów tylko w ostatnich trzech latach wzrosła o ponad 1/3 i wynosi 375. Ponad połowa mieszka w internacie, a to oznacza, że szkoła przyciąga chętnych nie tylko z okolicy.

— Przejmując kilka lat temu Zespół Szkół Drzewnych i Leśnych w Garbatce-Letnisku, mieliśmy jasno sprecyzowany cel – stworzyć najnowocześniejszą szkołę drzewną w Polsce. I to się udało. Stworzyliśmy warunki do nauki i możliwości kształcenia, których mogą pozazdrościć nam inne szkoły – mówi wicemarszałek Rafał Rajkowski.

Nowy boom

Sukces szkoły w Garbatce jest częścią szerszego trendu. Jak wskazuje Tomasz Sieradz, dyrektor WUP w Warszawie, do dobrej szkoły technicznej na Mazowszu równie trudno, a nawet trudniej jest się dostać niż do renomowanego ogólniaka.

– Podejście do szkolnictwa zawodowego zmienia się na naszych oczach i dziś wielu rodziców dochodzi do wniosku, że szkoły techniczne i branżowe są dla ich dzieci równie dobrym wyborem, co licea ogólnokształcące. M.in. dlatego, że fachowców brakuje wszędzie, na Mazowszu taka sytuacja jest nie tylko w stolicy, ale w całym regionie – mówi Tomasz Sieradz.

Coraz więcej mazowieckich samorządów, widząc, jak wygląda rynek pracy, inwestuje w szkoły zawodowe i unowocześnia je. Choć – jak zauważa Marcin Tomaszewski – to jeszcze nie objęło większości tych placówek. Bo ponad połowa z nich wciąż dopasowuje kierunki kształcenia nie do obecnych realiów na rynku pracy, ale do tego, jakim zapleczem dysponuje. To jednak pokazuje, że jeśli także te szkoły się unowocześnią i zaczną lepiej odpowiadać na potrzeby rynku pracy, to zainteresowanie nauką w szkołach zawodowych wzrośnie jeszcze bardziej.

Duże zarobki

Według ostatniej, krótkoterminowej prognozy „Barometr Zawodów” na Mazowszu będzie brakować pracowników w następujących profesjach: elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy, fizjoterapeuci i masażyści, kierowcy autobusów, ciężarówek i tirów, lekarze, magazynierzy, mechanicy samochodowi, monterzy instalacji budowlanych, murarze i tynkarze, nauczyciele praktycznej nauki zawodu, przedmiotów ogólnokształcących, przedmiotów zawodowych, szkół specjalnych i oddziałów integracyjnych, operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych, opiekunowie osoby starszej lub niepełnosprawnej, pielęgniarki i położne, pracownicy ds. rachunkowości i księgowości, pracownicy służb mundurowych, psycholodzy i psychoterapeuci, samodzielni księgowi, spawacze, ślusarze.

Z kolei, jak wynika z danych WUP w Warszawie, w ostatnich 10 latach na Mazowszu nieprzerwanie brakowało spawaczy oraz kierowców ciężarówek i tirów. Dobry hydraulik czy elektryk w Warszawie zarabia dziś co najmniej 8 tys. zł na rękę. Zaś dobry spawacz może zarobić nawet do tysiąca złotych dziennie. 

Na koniec warto dodać, że Samorząd Województwa Mazowieckiego oprócz szkoły w Garbatce prowadzi kilka policealnych szkół medycznych. Przyznaje też w ramach projektu dofinansowanego z środków unijnych stypendia dla uczniów szkół zawodowych z naszego regionu. W tym roku szkolnym te stypendia trafią do 468 uczniów. 

Cały artykuł dostępny jest na stronie mazovia.pl oraz na łamach miesięcznika Mazowsze serce Polski. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ogłoszenia
Stacja Paliw Orlen Stacja Paliw Orlen STANOWISKO PRACY – KASJER, OBSŁUGA KLIENTA Franczyzowa Stacja PKN Orlen S.A. nr. 7496, Zakrzewo Parcele 36, 87-821 Baruchowo, tel.: 795 119 093. KORZYŚCI Aby zatrudniać najlepszych pracowników, musimy stworzyć im najlepsze warunki pracy. Dlatego podejmując pracę w Petrokan Polska, która jest oficjalnym przedstawicielem PKN Orlen możesz liczyć na: STABILNE ZATRUDNIENIE Stabilność zatrudnienia w Grupie Petrokan to dużo więcej niż tylko umowa o pracę. Nasza grupa dynamicznie się rozwija, pomimo trudnych warunków ekonomicznych. Wielu z naszych pracowników jest z nami od dawna. Wielu rozwija się na różnych płaszczyznach zmieniając działy w firmie - rozwój naszych pracowników i ich poczucie bezpieczeństwa są dla nas najważniejsze. MOŻLIWOŚCI ROZWOJU Kluczowym kapitałem Grupy Petrokan są zatrudnieni w niej ludzie, dlatego inwestujemy w kształcenie naszych pracowników i wspieramy ich w podnoszeniu swoich kwalifikacji. Blisko 90% naszych obecnych menedżerów objęło stanowiska w wyniku awansów wewnętrznych. Doceniamy zaangażowanych pracowników, oferując możliwość obejmowania kolejnych stanowisk w strukturze organizacyjnej. Przygotowujemy szereg szkoleń, prezentacji itp. Wkładamy wraz z PKN Orlen wiele wysiłku w odpowiedni dobór i organizację szkoleń oraz we wdrożenie zdobytych umiejętności w codzienną pracę. PROGRAM RABATOWY Podejmując zatrudnienie w naszej firmie otrzymasz dodatkowy upust na zakup paliwa. KONKURENCYJNE WYNAGRODZENIE Na wybranych stanowiskach masz szansę otrzymywać premie uzależnione od wyników Twojej pracy. OPIS STANOWISKA • profesjonalna obsługa Klienta • doradztwo w zakresie doboru oferowanych przez nas produktów • doradztwo w zakresie promocji oraz programów lojalnościowych • budowanie długofalowych relacji z Klientem • dbanie o szerokorozumianą estetykę stacji paliw MILE WIDZIANE: • doświadczenie w sprzedaży i obsłudze klienta • łatwość nawiązywania kontaktów oraz budowania relacji z klientem • optymizm, rzetelność i zaangażowanie w pracę • wysoka kultura osobista i punktualność OFERUJEMY: • stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę (pełny etat) • atrakcyjne wynagrodzenie i benefity dodatkowe • możliwość rozwoju zawodowego • przyjazną atmosferę w pracy REKRUTACJA: CV ze zdjęciem proszę przesyłać na adres mailowy: [email protected] (zastrzegamy sobie prawo do odpowiadania tylko na wybrane oferty) lub zapraszamy osobiście od poniedziałku do piątku w godz. 8:00-16:00, na Stację Paliw PKN Orlen w Zakrzewo Parcele 36, 87-821 Baruchowo Prosimy o dopisanie w CV następujących klauzul: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji, zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych z dn. 29.08.97 roku (Dz. Ust Nr 133 poz. 883).” oraz „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Petrokan Polska Sp. z o.o. z siedzibą we Włocławku przy ul. Al. Chopina 2/4, a zawartych w CV na potrzeby obecnego oraz przyszłych procesów rekrutacji“.
NAJPOPULARNIEJSZE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama