Mecz rozpoczął się minutą ciszy ku pamięci zmarłego kilka dni temu Stanisława Marciszewskiego, ojca byłego prezesa Mazura Jacka Marciszewskiego. Pan Stanisław był również aktywnym kibicem naszego klubu.
Mecz rozegrano na głównej płycie stadionu. Mazur od samego początku dominował co przełożyło się na wysoką wygraną. Pierwszą bramkę gospodarze zdobyli w 6 minucie, kiedy to lekkim strzałem Adrian Wójcik pokonał bramkarza gości. Bramkarz do swoich kolegów powiedział tylko "sorry panowie".
6 minut później Grzegorz Kopaczewski zdobywa swoją pierwszą bramkę w tym pojedynku, a w 20 minucie podwyższa wynik na 3:0. Dwie minuty później goście zdobywają honorowego gola w meczu i jest 3:1. W 33 minucie na listę strzelców wpisał się Paweł Znyk i jest 4:1. Do szatni schodzimy przy wyniku 5:1 dla Mazura po golu Grzegorza Kopaczewskiego.
W 54 minucie kibicom przypomniał się Jan Rutkowski i podwyższa wynik na 6:1. Goście opadli z sił, a w dodatku od 65 minuty Mazur grał z przewagą jednego piłkarza. Siódma nasza bramka strzelona przez Pawła Znyka to niczym kopia gola Rafała Augustyniaka z Legii w meczu z Szchtarem Donieck. To był mocny i precyzyjny gol z rzutu wolnego. Wynik meczu na 8:1 ustanowił Mikołaj Nosalski.
Warto podkreślić, że w końcówce Mazur miał karnego, jednak Jan Rutkowski przestrzelił bramkę.
Za tydzień w derbach gramy w Lucieniu z Błyskawicą.











































































Napisz komentarz
Komentarze