piątek, 17 maja 2024 03:54

Zapomniany gostyniński notariusz. Jan Gustowski (1897-1962)

Po długich poszukiwaniach udało się odtworzyć pełny biogram Jana Gustowskiego, notariusza działającego w Gostyninie od 1918 r. do upaństwowienia notariatu w 1952 r.

Jan Nepomucen Władysław Gustowski urodził się 23 czerwca 1879 r. w Koninie. Był synem Zygmunta i Heleny z Zakęskich. W 1905 r., 22 lipca, poślubił Joannę Anielę, urodzoną 27 listopada 1877 r. w miejscowości Skidel, koło Grodna. Gustowski miał już skończone w 1903 r. studia na Uniwersytecie Warszawskim, Wydział Prawny i zdany egzamin praktyczny na starszego kandydata do posad sądowych i na urząd rejenta. Od 1904 r. przechodził kolejne szczeble kariery sądowej w Warszawskim Sądzie Okręgowym. Od 16 sierpnia 1917 r., na wniosek Marszałka Koronnego Królestwa Polskiego, został mianowany rejentem w Brześciu Kujawskim. Pracował tam do stycznia 1918 r.

W Brześciu Kujawskim, w okresie walk o niepodległość państwa polskiego w 1917 r. zawiązał się Pomocniczy Komitet Wojskowy. Do tego Komitetu należeli w konspiracji m.in. Jan i Joanna Gustowscy.

n1

Notariusz Jan Gustowski i żona Joanna Gustowska z lat międzywojennych

Po odzyskaniu niepodległości Gustowski został przeniesiony do Gostynina. Mieli już dwóch synów urodzonych w Warszawie: Jana Feliksa urodzonego 26 maja 1906 i Zygmunta Bonifacego urodzonego 14 maja 1908 r. W Gostyninie jego kancelaria od połowy 1918 do 1939 r. mieściła się w różnych miejscach: przy ul. Kutnowskiej (dziś 3 Maja). W latach 1918–1920 była w domu nr 25 (dawna cerkiew), od połowy 1920 do 1932 r. w domu nr 23 (róg obecnej 3 Maja i Ogrodowej), od września 1932 do połowy 1938 r. w domu nr 22 (vis a vis Liceum Ogólnokształcącego) i od 17 VIII 1938 do VI 1939 r. w domu nr 19. Trudno ustalić, gdzie zamieszkali Gustowscy po przyjeździe do Gostynina w 1918 r. Prawdopodobnie w latach trzydziestych mieszkali w kamienicy przy ul. Kutnowskiej nr 22, w miejscu prowadzenia kancelarii. W Archiwum Państwowym w Płocku zachowały się liczne repertoria sporządzane przez Gustowskiego. Dla Gostynina ważny jest akt dotyczący budowy sanatorium w Kruku. W dniu 7 czerwca 1929 r. w jego kancelarii przy ulicy Kutnowskiej 23 podpisany został akt, na mocy którego Rada Miejska Gostynina, na podstawie uchwał z dnia 19 listopada 1927 r., 16 lipca 1928 r. i 20 marca 1929 r., zatwierdzonych przez Wydział Powiatowy Sejmiku Gostynińskiego, sprzedała Okręgowemu Związkowi Kas Chorych w Warszawie 90 mórg ziemi, a 30 mórg z lasem darowała Związkowi pod budowę sanatorium dla chorych na gruźlicę w rewirze leśnym „Kruk”. Akt podpisano w obecności przedstawicieli miasta – burmistrza Władysława Kożuchowskiego, ławnika Magistratu Juliana Fitske i członka Rady Miejskiej Michała Żylińskiego. Gmina Miasta Gostynina zastrzegła sobie m.in., aby mającemu powstać sanatorium nadać nazwę, w tytule której umieszczony będzie wyraz „Gostynin”. Niestety, to życzenie nie zostało spełnione.

3n

 

4n

 

Dwie strony aktu sprzedaży ziemi i darowizny lasu pod budowę sanatorium w Kruku.

Archiwum Państwowe w Płocku

W Gostyninie oprócz pracy zawodowej Jan Gustowski, podobnie jak we Włocławku, angażował się w działalność patriotyczną i społeczną. W lipcu 1920 r. zaczęły powstawać Obywatelskie Komitety Obrony Państwa (OKOP). W dniu 11 lipca powołano również OKOP w Gostyninie, składający się z 12 osób. Wśród nich był notariusz Jan Gustowski.

Po wojnie bolszewickiej Gustowski działał w Radzie Miejskiej w Gostyninie. Był też członkiem Rady Nadzorczej Spółdzielczego Stowarzyszenia Spółdzielców „Gostyniak”, a także członkiem Zarządu endeckiego Stowarzyszenia Gimnastycznego „Sokół”. Działał w zarządzie gostynińskiego oddziału Towarzystwa Polskiego Żałobnego Krzyża. Towarzystwo prowadziło od 1922 r. działalność na rzecz utrzymywania i kultywowania pamięci o poległych w walkach o niepodległość Polski. W 1925 r. zostało przekształcone w Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Bohaterów. W 1930 r. Ochotnicza Straż Pożarna w Gostyninie obchodziła swoje 50-lecie, w którym wziął udział prezydent RP Ignacy Mościcki. Na łamach „Przeglądu Pożarniczego” przedstawiciele społeczeństwa gostynińskiego wypowiadali się o swych obrońcach przed pożarami. Jednym z nich był notariusz Jan Gustowski, pisząc:

(...) Straż Pożarna w Gostyninie chlubnie doczekała się półwiecza Swego istnienia, a kierując się na przyszłość myślą przewodnią, której odpowiada „czynów dzielność”, pracę swą niech prowadzi pod hasłem: Jeden za wszystkich, wszyscy dla jednego!

Społecznie angażowała się również żona notariusza Joanna Gustowska. Była w Zarządzie Katolickiego Związku Polek, prężnie działającego stowarzyszenia, które inicjowało wiele użytecznych akcji w mieście. Prowadziło ochronkę dla miejscowych dzieci oraz bibliotekę.

W 1938 r., 2 maja, notariusz Gustowski otrzymał dyplom i brązowy medal za długoletnią służbę, a w listopadzie 1938 r. srebrny medal.

Rok później nastąpił wybuch II wojny światowej. Lata okupacji przeżył Gustowski z żoną w Gostyninie.

Synowie byli już po maturze. Syn Jan Feliks maturę zdał w gimnazjum w Gostyninie w 1925 r., a syn Zygmunt Bonifacy w maju 1929 r. Jan Feliks skończył Wydział Prawno-Ekonomiczny Uniwersytetu Poznańskiego w 1929 r. W 1935 r. został wpisany na listę adwokatów Izby Adwokackiej w Poznaniu, a w styczniu 1936 r. przeniósł się do Bydgoszczy. Drugi syn, Zygmunt Bonifacy, studiował ekonomię. Po studiach pracował w Państwowych Zakładach Inżynieryjnych w Warszawie.

 

n5

 

Zygmunt Bonifacy Gustowski, starszy szeregowy podchorąży. Zdjęcie wykonane w zakładzie fotograficznym Ludwika Poznańskiego w Grudziądzu w trakcie nauki w niezidentyfikowanej Szkole Podchorążych Rezerwy w Grudziądzu.

Wojna była okresem niezwykle trudnym dla notariuszy. W niektórych miejscach w kraju represje dotknęły aż 80 proc. przedstawicieli tego zawodu, a wiadomo, że do wybuchu II wojny światowej działało w Polsce ponad 800 notariuszy. Agnieszka i Marek Wojciechowscy piszą, że w Płocku w latach 1917–1939 było 14 kancelarii notarialnych, a przed wrześniem 1939 r. pięć. Notariusze ci trafili do obozów, po czym wszyscy zginęli w czasie wojny.

Jan Gustowski przeżył okupację niemiecką. W czasie wojny rodziców utrzymywał syn Zygmunt, który pracował wówczas w Warszawie w garbarni. Wiadomo, że zginął w powstaniu warszawskim pierwszego sierpnia lub w końcu tego miesiąca 1944 r. Nie ustalono okoliczności śmierci. Natomiast po wybuchu wojny syn Jan Feliks, na przełomie 1940 i 1941 r. pracował w gostynińskiej firmie budowlanej Arendt&Co. W marcu 1941 r. udał się do Kłodawy, gdzie przebywał do 3 maja 1945 r. Pracował najpierw w Pomarzanach k. Kłodawy jako maszynista w dawnej Fabryce Cukierków i Czekolady „Alfa” braci Wajdenfeld, przejętej przez Niemców, potem w Zakładzie Elektrycznym Zarządu Miejskiego w Kłodawie jako pracownik biurowy. Po wojnie wrócił do Bydgoszczy, gdzie kontynuował zawód prawnika do przejścia na emeryturę w lipcu 1977 r. Zmarł 12 lutego 1988 r.

 

n6

Feliks Gustowski, syn notariusza, w domu w Bydgoszczy

Już w marcu 1945 r. w Gostyninie, podobnie jak i w innych miastach Polski, pojawiły się, na podstawie zarządzenia Ministra Sprawiedliwości, plakaty wzywające osoby zatrudnione w resorcie sądownictwa do zarejestrowania się w sądach okręgowych. Gustowski zgłosił swoją gotowość do pracy. Miał już wówczas 68 lat oraz ciężko chorą żonę, nie chciał więc zmieniać miejsca zamieszkania i pracy, dlatego zabiegał o pozostanie w Gostyninie. Wiadomo, że wówczas mieszkał z żoną przy ulicy Ignacego Daszyńskiego 10 (późniejsza Mariana Marchlewskiego, obecnie Romana Dmowskiego). Zajmowali dwa duże pokoje z kuchnią na pierwszym piętrze. Najstarsza mieszkanka tej kamienicy zapamiętała Gustowskiego i to, że w tym mieszkaniu prowadził kancelarię, bo przychodzili tam interesanci.

n7

Kamienica w Gostyninie przy ulicy Kutnowskiej nr 22, w której mieściła się m.in. kancelaria notarialna Gustowskiego. Foto Piotr Dembiński

n8

Dom w Gostyninie przy obecnej ulicy R. Dmowskiego nr 10, w którym po 1945 r. mieszkali Gustowscy. Foto Piotr Dembiński

Z dniem 30 sierpnia 1946 r. otrzymał powołanie do pełnienia obowiązków sędziego Sądu Grodzkiego na okres jednego roku i jednocześnie powierzono mu pełnienie obowiązków notariusza w Gostyninie. Musiał także dnia 2 października 1946 r. podpisać ślubowanie o treści:

Pomny dobra Rzeczypospolitej Polskiej ślubuję, że na powierzonym mi urzędzie sędziego dążyć będę w tym zakresie działania ze wszystkich sił do ugruntowania wolności, niepodległości i potęgi demokratycznego Państwa Polskiego, któremu wiernie służyć będę.

Ślubuję stać na straży konstytucji z dnia 17 marca 1921 roku oraz praw stanowionych przez Krajową Radę Narodową, jako Naczelną Władzę Ustawodawczą Odrodzonego Państwa Polskiego.

Ślubuję obowiązki urzędu mego spełniać gorliwie, sprawiedliwość bezstronnie, według mego sumienia i zgodnie z przepisami prawa wymierzać i tajemnicy służbowej zachować, a w postępowaniu swoim kierować się zasadami honoru, słuszności, uczciwości i równości społecznej.

Był to już czas nasilonych represji i zmian politycznych w Polsce. Nastąpiło zaostrzenie kursu politycznego. Uważano, że należy wyeliminować z polskiego sądownictwa postawę rezygnacji wobec nowego życia w Polsce oraz wypowiedzieć wojnę dyletantyzmowi i ignorancji politycznej oraz należy eliminować nawarstwienia przeszłości, które hamują przyszłość i utrudniają wyzwolenie ideologiczne.

W dniu 29 listopada 1951 r. prezes Sądu Powiatowego w Gostyninie przesłał tajne pismo do prezesa Sądu Wojewódzkiego w Warszawie, w którym informował, że jedynym kandydatem na notariusza na terenie powiatu gostynińskiego jest Jan Gustowski, który do tej pory tę funkcję pełnił. Dalej jednak pisał, że: po omówieniu jego kandydatury z miejscowymi władzami Partii przy uwzględnieniu danych uzyskanych w wyniku porozumienia się i innymi miejscowymi władzami urzędów i instytucji – wszyscy, biorąc pod uwagę, że on społecznie się zupełnie nie udziela i abstrahuje się całkowicie od obecnej rzeczywistości, wypowiedzieli się za niepowierzaniem mu funkcji notariusza.

Pismo podpisał prezes Sądu Powiatowego w Gostyninie. Nie pomogła przynależność Gustowskiego do Stronnictwa Demokratycznego. Z dniem 31 grudnia 1951 r. Jan Gustowski został zwolniony ze stanowiska notariusza w Gostyninie.

Od dnia 1 stycznia 1952 r. utraciło moc prawo o notariacie z 1933 r. Nowe prawo opierało się o ustawodawstwo radzieckie. Wprowadzono ustawę upaństwawiającą notariat, natomiast notariusze stali się urzędnikami państwowymi. Nowy notariusz musiał według tych poglądów być człowiekiem posiadającym odpowiednie cechy społeczno-ideologiczne. Jan Gustowski tych cech po wojnie nie posiadał, choć swemu zawodowi służył ponad 30 lat.

n9

Jan Gustowski w l. 50. XX w.

 

n10

 

Grób Jana Gustowskiego w Bydgoszczy

Pozostający bez pracy i bez żony Joanny, która zmarła 13 lipca 1950 r., w gorszych warunkach mieszkaniowych (dokooptowano mu rodzinę z dzieckiem), Jan Nepomucen Władysław Gustowski wyjechał do syna do Bydgoszczy. Nie podejmował już żadnej pracy. Zmarł 29 października 1962 r., pochowany jest na bydgoskim cmentarzu przy ulicy Artyleryjskiej.

 

n12

Piotr Dembiński, prawnuk notariusza na cmentarzu w Gostyninie, stoi w miejscu, gdzie pierwotnie znajdował się grób Joanny Gustowskiej, żony notariusza. Foto Jadwiga Dembińska

W Bydgoszczy mieszka prawnuk notariusza, Piotr Dembiński, z którym autorce udało się nawiązać kontakt i uzyskać nieco informacji na temat rodziny Gustowskich. Zdjęcia zamieszczone w tekście pochodzą z prywatnego archiwum Dembińskich. Szerzej na temat życia i działalności notariusza Gostowskiego – B. Konarska-Pabiniak, Gostyniński notariusz Jan Gustowski (1897–1962) a przemiany w notariacie, „Notatki Płockie” 2023, nr 1.

Barbara Konarska-Pabiniak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
bezchmurnie

Temperatura: 10°CMiasto: Gostynin

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 21 km/h

Ogłoszenia
Piękny i solidny dom nad jeziorem Lucieńskim ! Piękny i solidny dom nad jeziorem Lucieńskim ! Posiadamy do sprzedaży piękny, solidnie wybudowany dom wolnostojący o pow. ok. 180 m/2. Budynek składa się z parteru oraz użytkowego poddasza, a także piwnicy. Na parterze znajduje się przestronny salon z wyjściem na taras, oddzielna kuchnia i łazienka oraz schody prowadzące na poddasze, na którym znajdują się trzy piękne sypialnie. Z dwóch sypialni jest wyjście na wspólny, duży balkon, trzecia sypialnia posiada oddzielny balkon. Dom posiada nowoczesne drewniane okna. Nieruchomość wyposażona w media: prąd, szambo i woda z wodociągu gminnego. Pięknie zagospodarowana działka o pow. ok. 1951 m/2 z licznymi nasadzeniami. Garaż w bryle budynku wraz z dodatkową wiatą. Nieruchomość wyposażona w system alarmowy. Okolica bardzo malownicza, położona wśród rezerwatów przyrody. W sąsiedztwie jeziora, lasy i domy całoroczne, dojazd drogą asfaltową. Bez wątpienia jest to najpiękniejszy fragment Mazowsza. Odległość prezentowanej działki od jeziora Lucieńskiego wynosi ok. 250 m. Odległość od Gostynina ok 8,5 km, do Płocka ok. 17 km, do Warszawy ok. 120 km. Właściciel zastrzega sobie sprzedaż bez drewutni znajdującej się na terenie działki. Cena 699 000 zł do negocjacji. Więcej informacji udzielamy telefonicznie 515 955 229 lub 665 424 109 Cena 699 000 zł do negocjacji. Zapraszamy na prezentację i do zakupu. Prezentacja w naszym biurze jest bezpłatna i niezobowiązująca! Kupujący płaci prowizję tylko i wyłącznie w przypadku zakupu danej nieruchomości. Obsada Biura Solid-Nieruchomości ul. Wojska Polskiego 27/67 09-500 Gostynin (budynek Poczty Polskiej)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama