Figurkę na Strzałkach pobudowano w 1945 roku z inicjatywy wysiedlonych na Lubelszczyznę podczas II wojny światowej mieszkańców tej wioski. Do 2020 roku figurka stała w oryginalnym kształcie. W ubiegłym roku postanowiono rozebrać górną część figurki aż do fundamentów i postawić ją na nowo ale już z nowych materiałów budowlanych.
Świadkiem wysiedlenia mieszkańców Strzałek z początku wojny była 86-letnia Marianna Nowakowska. Dokładnie pamięta jak Niemcy wjechali do wsi. – To był ranek, byłam przerażona, baliśmy się wszyscy. Mój tata postanowił wyjść przed dom. Kiedy powrócił oznajmił, że naszej rodziny na liście wysiedleńców nie ma. Pamiętam i znam rodziny, które musiały opuścić Strzałki. Po wojnie wysiedleńcy powrócili na Strzałki i postanowili wybudować figurkę – mówi w rozmowie z portalem gostynin24 Marianna Nowakowska.
W najbliższych dniach mieszkańcy ogrodzą figurkę, a jeszcze w tym roku planowane jest jej poświęcenie.
and.
Napisz komentarz
Komentarze