Reklama

Grodzisko to nie legenda, grodzisko to fakt

Wszystkim wątpiącym w autentyczność gostynińskiego grodziska polecam fragment tekstu z monografii „Dzieje Gostynina od XI do XXI wieku” z 2010 r., s. 50. W przypisach podana jest bogatsza literatura na ten temat.

Polecam też artykuł dr Izabelli Mikulskiej-Galickiej opublikowany w „Głosie Gostynińskim” w 2009 r., nr 8, która uczestniczyła w badaniach archeologicznych w 1968 r. Może nie siejmy wątpliwości, a raczej wspierajmy rodzącą się inicjatywę. I jeszcze jedno – postawienie tablicy wymaga zgody konserwatora, musi więc być wykonana profesjonalnie – Barbara Konarska-Pabiniak.

PS. teksty dostępne są w Miejskiej Bibliotece Publicznej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mieszkaniec 04.08.2025 19:44
Pani Barbaro Kanarska - Pabinia. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem obalania Pani wizji presji na upamiętnienie tego miejsca. Tylko pytanie: czy warto? Jeśli to jest tak znaczące miejsce, aż zabytek ( choć wg mojej wiedzy, zabytek to to przedmiot, budowla, obraz , artefakt, etc. a nie jakiś kawałek lasu ) to dlaczego nie zajmie się tym właściwy organ, agenda państwowa. Wszak Gostynin to Polska. Skoro są wiarygodne badania archeologiczne i jakieś odkrywki, to miejsce i jego wyróżnienie jakąś tablicą i kasztami powinien zająć się ów organ. Poza tym, co da ta droga tablica? Czy ten zabytek będzie chroniony bez prawa wchodzenia tam, " zakaz" wypróżnianie się zwierząt w tym miejscu. Czy wreszcie, ten sam zakaz dla ludzi. Tak , to może wydawać tryfiane pytania. Ale takie są fakty. Poza tym nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz. Pani, jeszcze za czasów tzw. "rządów" ś.p. p. Śnicikowskiego, była tzw. "tubą" propagandy tejże władzy. Dlaczego wtedy, mając już tą wiedzę o tym miejscu, nie "walczyła" Pani o takie wyróżnienie tego miejsca Przypominam, że obecna burmistrza ( modne feminatywy o które środowisko lewicowo liberalne walczy, bliski tej Pani) była wtedy w radzie miejskiej. Pani próba zainteresowania historią młodzież - jak Pani wspomniała we wcześniejszym wpisie ad tego miejsca- jest godne pochwały. Ale o czym tu mówić, skoro przedmiot historia jest wręcz rugowany ze szkół. Młodzież wie więcej o Charym Poterze, sztucznej inteligencji, dziedzinie ogólnej AL niż o Polsce, chrzcie Polski, rozbiorach Polski, czasów zniewolnia przez komunizm i innych tragicznych wydarzeń dla naszej pięknej Ojczyzny. Czy młodzież wie, że kiedyś myśl przewodnia Wojska Polskiego ,jeszcze przed PRL brzmiała " Bóg, Honor, Ojczyzna" a na ustach Polaków żywa była pieśń Rota. Obecny premier skończył studia histori - tak kiedyś mówił w jakimś wywiadzie. Czy on ma taką wiedzę o Rzeczypospolitej Polskiej i jaką wartością jest nazwa naszej ojczyzna Polska. Gostynin ma wiele miejsc, żeby mówić o historii Gostynina. To są nie zabytki, ale zwykłe miejsca, które pamiętają dziadkowie, rodzice tej młodzieży, a teraz ich nie ma, a stoją inne budynki. Np. były dworzec autobusowy na którym kiedyś tętniło życie. Proszę zapytać teraz młodzież, czy wiedzą gdzie był kiedyś dworzec autobusowy i jak wyglądał. Takich miejsc jest wiele. To nie zabytki , ale cały czas żywe, choć zapomniane i niewidoczne ślady Gostynina. To być może to one wołają, żeby przypomnieć o nich , w ich imieniu przemówić ,ożywić w pamięci.Trzeba tylko dobrej woli ludzi, które mają formalny wpływ na historię Gostynina - co było i co będzie.Po co nam tak ewetulna ,odległa historia jak kawałek lasu, o czym Pani lobbuje.

Lolek 04.08.2025 15:04
Kolejne miesce na imprezę alko itp

fakt 04.08.2025 07:57
Zadbajmy o to co jest np. uporządkujmy tereny nadrzeczne, usuńmy te straszące połamane wierzby, oczyśćmy ścieżki przy rzece aby można spacerować w pięknym naturalnym krajobrazie.

Ogłoszenia
NAJPOPULARNIEJSZE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama